30 maja 2015

7 godzin w Kopenhadze za 0zł


Każdego roku w okolicach maja linie DFDS Seaways organizują loterię na której można wygrać dzień w Kopenhadze za darmo lub półdarmo.

Plan działania jest wyjątkowo prosty. Prom wypływa z Oslo o 16:45 a w Danii cumuje o 9:30. Tam można spędzić 7 godzin aż do 16:45, kiedy prom wraca do Norwegii. Koniec końców pełna wycieczka trwa 40 godzin, w tym 33 żeglugi nocą i 7 godzin zwiedzania stolicy.

Zdecydowanie nie można marudzić, szczególnie jeśli płynie się gratis.


Można nawet przez chwilę poczuć się jak poławiacz krabów!


Kajuta jest niewielka i bez okien, ale za to dwuosobowa, nie trzeba jej więc dzielić z nikim obcym. Są w niej dwie koje - jedna w miejscu kanapy i druga nad nią - nieduży stolik, wieszaki i łazienka z toaletą i prysznicem. Co więcej, na czas zwiedzania Kopenhagi można zostawić rzeczy w kajucie, bo do Oslo wraca się tym samym promem.


Na drogę zdecydowanie polecam książkę albo film (chociaż ja byłam zadowolona, że nie miałam ze sobą laptopa). Na pokładzie jest parę rozrywek - pub, restauracje, klub. Co więcej, można skorzystać z "Bubble Area" czyli dwóch basenów i jacuzzi. Do dyspozycji pasażerów jest też sklepik bezcłowy i strefa gier. Niemniej jednak nie zaszkodzi dobra książka.

Co ważne - jeżeli masz chorobę lokomocyjną, odpowiednie tabletki są koniecznością. Jeśli nie masz choroby lokomocyjnej, zabierz je tak czy inaczej, bo możesz ze zdziwieniem odkryć, że jednak niemiłe jest Ci bujanie promu na otwartym morzu. Niemiłe zaskoczenie, a nie bez powodu w każdej kajucie znajdują się torebki na problemy żołądkowe.


O 9:30 w końcu lądujemy w Kopenhadze, lekko zmaltretowani podróżą czym prędzej szukamy kawiarni i uzupełniamy zapas kofeiny na czas zwiedzania. Tak się złożyło, że i ja i Marc byliśmy już wcześniej w stolicy Danii i atrakcje turystyczne takie jak Mała Syrenka, pałac królewski, Christiania czy opera były już za nami. Postanowiliśmy więc skorzystać z ładnej pogody i przespacerować się wzdłuż jeziora Christianii, poszwendać się po centrum i spotkać z moją przyjaciółką na luch. Ze zdziwieniem odkryliśmy że jest już 15.00 i czas wracać na prom. Poważnie, cały dzień minął nam jakby to były dwie godziny.

Po drodze wpadliśmy do sklepu i odkryliśmy coś, na co wcześniej nie wpadliśmy. Wino w Danii może kosztować nawet 30 koron. Wybraliśmy trzy butelki i wróciliśmy na statek, żałując trochę, że nie wpadliśmy na to wcześniej.


Warto wspomnieć, że pogoda jest tam dość interesująca i trzeba być przygotowanym na pewne słońce i pewny deszcz tego samego dnia.


Tutaj mała przestroga dla tych, którzy odwiedzą Kopenhagę po raz pierwszy. 7 godzin to naprawdę mało czasu. Warto przygotować wcześniej plan zwiedzania, najlepiej z trasą i zdecydowanie bez muzeów. Fort, zdjęcie, Mała Syrenka, zdjęcie, Opera, zdjęcie, dom Andersena, zdjęcie, Christiania...okay, tam nie można robić zdjęć, ale warto wpaść mimo wszystko. Szybkie zakupy na drogę powrotną i z powrotem na prom.

Przyda się TripAdvisor.


Jeżeli masz wolne dwa dni (a masz), nie przeraża Cię śmiertelnie żegluga przez morze i udało Ci się wylosować darmowe miejsca na promie (a udało, jeśli losowałeś chociażby dwadzieścia razy) - zgarnij kogo masz pod ręką i odwiedź Kopenhagę. Oczywiście przemiło jest wrócić do domu i wyspać się w wygodnym łóżku, ale zdecydowanie warto ze względu na samo miasto i widoki podczas przepływania przez fjord Oslo w maju czy czerwcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz